Ogólna

Anycubic 4max – dobra drukarka za rozsądną cenę

Cześć wam wszystkim,

Długo się zbierałem z tym wpisem, ale chciałem trochę z tą drukarką popracować, sprawdzić kilka upgradów i dopiero po dłuższym czasie użytkowania wystawić jakąś w miarę przyzwoitą ocenę i nie tylko, bo postaram się również dodać odpowiednie wpisy dotyczące upgradów dla drukarki Anycubic 4max, jak również pokażę wam jak dużo pracy i problemów potrafią takie drukarki powodować. Nie przedłużając zapraszam do przeczytania artykułu i komentarze 😉

Anycubic 4max

Jest to drukarka Chińskiego producenta Anycubic, którą mogliśmy dostać za rozsądną ceną 1200-1500zł, obecnie została zastąpiona modelem 4max PRO, który nieszczęśliwie wcale nie jest lepszy od swojego poprzednika pod wieloma względami, ale to tylko informacje, które spływają do mnie od użytkowników następcy. Drukarka posiada pokaźne pole robocze i zamkniętą komorę roboczą, minusem tutaj może być odkryta górna cześć drukarki, ale to można z łatwością zamknąć. Sama konstrukcja drukarki nie jest trudna i bardzo podobna do drukarek Wanhao. Dużą zaletą jest elektronika, która nie posiada zintegrowanych step driverów silników krokowych, co pozwala na większa ilość modyfikacji. 


Specyfikacja:


  • rozmiar wydruku: 210x210x300 mm
  • maks. temp. dyszy: 250 st.C
  • maks. temp. stołu: 110 st.C 
  • maks. prędkość druku: 60 mm/s
  • zabudowana komora druku

  • Text Hover

Pierwsze kroki z drukarką Anycubic 4max

Oczywiście całą drukarkę otrzymacie w wersji DIY wraz z instrukcją montażu. Sam montaż jest naprawdę prosty i zajmuje kilka godzin, warto jednak zaopatrzyć się w większa ilość uchwytów paskowych, suwmiarkę, zaciski, taśmę izolacyjną, smar litowy. Tak dokładnie, jeżeli nie chcesz co chwila rozbierać drukarki to lepiej mieć trochę więcej sprzętu już podczas pierwszego montażu. Z najważniejszych punktów które uważam za niezbędne to:

  1. nasmarować łożyska kołnierzowe dla wałków napędzających oś Y. Bez tego po jakimś czasie na pewno usłyszycie szumy, wywołane właśnie przez te łożyska, uwierzcie mi lub nie, ale tak było w moim przypadku.
  2. nasmarować porządnie łożyska ślizgowe osi Z wraz ze śrubą trapezową. Zawsze się przyda, swoją drogą nie ma przeciw wskazań do takiego zabiegu 🙂 
  3. nasmarować łożyska ślizgowe osi X. To na pewno, zredukujecie chociaż trochę hałas i przy okazji drukarka będzie służyć wam przez dłuższy czas.
  4. założyć dodatkowy odbój lub ogranicznik miękki na silniku osi Z. Odpowiadając na wasze zadane w głowie pytanie: stół jest dosyć masywny i niejednokrotnie po zakończeniu druku zjechał maksymalnie na dół opierając się dosłownie na silniku, początkowo nic nie widać, ale przy kolejnym uruchomieniu i włączeniu opcji "home axis" stół zablokował się i musiałem ręcznie pomóc silnikowi wciągnąć go do góry, dlatego kawałek filcu lub innego materiału może wam pomóc. Innym rozwiązaniem jest regulacja Vref na step driverach, ale na początku drogi z drukarkami nie polecam tego rozwiązania.
  5. Porządnie naciągnąć paski, muszą odpowiednio "dzwonić". Tak serio serio to po prostu trzeba mieć wyczucie, wielu z was będzie się wydawało że zaraz coś pęknie w drukarce, bo tak ciągnięcie za ten pasek, ale raczej tak się nie stanie. Osobiście do naciągania pasków używam kombinerek lub innego typu kleszczy zaciskowych, ustawiam oś w jednej ze skrajnych pozycji i ciągnę pasek aż poczuję że dalej "nie dam rady", dociskam śrubą lub wciskam w uchwyt paska i wszystko w tym temacie. 
  6. Kilka dodatkowych uchwytów do uporządkowania kabli, ja osobiście większość zaczepiłem do profili aluminiowych i dzięki temu nie mam żadnych "firanek" 
  7. Przymocować wiązkę kabli idąca do ekstrudera. Jest naprawdę wkurzająca i uciążliwa, potrafi również zablokować lub zepsuć wydruk, dlatego tutaj polecam wykonać duży otwór fi20 lub większy jak wam tam pasuje, ewentualnie duże wcięcie tzw. "łezkę", a następnie przeprowadzić kable przez nasz dodatkowy otwór i zblokować ewentualnie za pomocą uchwytu paskowego. 

To chyba wszystko co na początku może poprawić ilość pojawiających się "wpadek" przy drukowaniu




  • Text Hover
  • Text Hover
Tak właśnie nie drukujemy 🙂

Podsumowanie, propozycje upgradów i pierwsze wydruki

Anycubic 4max to całkiem ciekawa opcja na początek przygody z drukiem 3D, nie tylko Ender 3 jest plug and play ;). Osobiście jeżeli macie parę groszy więcej to zachęcam do zakupu tego sprzętu wraz z ekstruderem BMG i step stickami TMC 2208, taki zestaw to już naprawdę całkiem dobry sprzęt na początek. Łącznie koszt to około 1700zł, z tym że obecnie wersja 4MAX została zastąpiona wersją 4MAX PRO, do której osobiście nie jestem przekonany i chyba szukałbym Tronxy z układem CoreXY lub Endera 5. 


Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego weekendu


Macie jakieś spostrzeżenia odnośnie tej drukarki lub problemy z którymi sobie nie poradziliście? Zapraszam do opisania wszystkiego w komentarzach 

  • Text Hover

RUCHOMA JASZCZURA

RUCHOMY ZÓŁW

UCHWYT CZUJNIKA ZEGAROWEGO

Author


Avatar